Strona główna
                                       
DUCHOWA RODZINA ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU (DRF)





Pod nazwą "DRF" pragniemy przedstawiać ludzi szczęśliwych (duchowo i nie tylko) dzięki św. Franciszkowi z Asyżu.
Prawdziwa Rodzina jest szczęśliwa, kiedy realizuje wartości i wzajemnie się nimi dzieli.
Korzysta z mądrości życia autorytetów.
Modlimy się o każdej porze, zwłaszcza w godz.21.00-21.45. tj. w czasie tzw. Transitusu
- czyli przejścia Matki Bożej, św. Franciszka, św. Jana Pawła II.
Podziel się również intencją, którą z ufnością składamy Bogu każdego dnia.
Dołącz do duchowej rodziny św. Franciszka z Asyżu, by modlić się z nami w powierzonych intencjach.


Św. Franciszku, mocą czynienia cudów obdarzony - módl się za nami.

Dołącz się do modlitwy

Tutaj





OJCIEC ŚWIĘTY FRANCISZEK przyjął imię na cześć św. Franciszka z Asyżu
"Prostota i ewangeliczne świadectwo"

«Mój lud jest ubogi, a ja do niego należę» — mówił wielokrotnie, wyjaśniając swoją decyzję, by mieć zwykłe mieszkanie i sam sobie gotować. Swoich księży zawsze nawoływał do miłosierdzia, odwagi apostolskiej i otwierania drzwi wszystkim. Najgorsze, co może zdarzyć się w Kościele — mówił przy różnych okazjach — «jest to, co de Lubac nazywa duchową światowością», co oznacza «stawianie siebie w centrum». A mówiąc o sprawiedliwości społecznej, zachęca, by w pierwszej kolejności wziąć do ręki katechizm i przypomnieć sobie 10 przykazań i błogosławieństwa. Jego program jest prosty: gdy naśladuje się Chrystusa, rozumie się, że «deptanie godności osoby jest grzechem ciężkim». (Biografia - Jorge Mario Bergoglio - L`Osservatore Romano)

Niektórzy nie wiedzieli dlaczego Biskup Rzymu chciał być nazywany Franciszkiem. Niektórzy myśleli o Franciszku Ksawerym, o Franciszku Salezym, a nawet Franciszku z Asyżu. Opowiem wam jak to się stało. Podczas wyboru obok mnie był emerytowany arcybiskup São Paulo, a zarazem emerytowany prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, kardynał Claudio Hummes: wielki przyjaciel, wielki przyjaciel. Kiedy robiło się trochę "niebezpiecznie", pocieszał mnie. A kiedy doszło do dwóch trzecich głosów i rozległy się zwyczajowe w takiej sytuacji oklaski, bo wybrano papieża, a on mnie objął, ucałował i powiedział: "Nie zapomnij o ubogich". Słowo to zapadło mi do serca: biedni, ubodzy. Potem w nawiązaniu do ubogich pomyślałem natychmiast o św. Franciszku z Asyżu. Pomyślałem też o wojnach, a tymczasem dalej trwało liczenie głosów, aż do ostatniego. Franciszek jest człowiekiem pokoju. Tak przyszło mi na myśl imię: Franciszek z Asyżu, który jest dla mnie człowiekiem ubóstwa, pokoju, kochającym i strzegącym stworzenia, w tym czasie, kiedy nasza relacja ze rzeczywistością stworzoną nie jest zbyt dobra - jest człowiekiem dającym nam tego ducha pokoju, człowiekiem ubogim ... Och, jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich! (15.03.2013 r. - Spotkanie z dziennikarzami)



do góry
wstecz
Copyright © 2014-2024 WiT